niedziela, 27 października 2013

Ślą ludzie energię... Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz



Ślą ludzie energię…
72
Ślą ludzie energię, próbują oddziaływać i bez efektów, bo intencje brudne mają. Kto dziś w pokorze formować uczucia w słowach może z przekonania; wiem, że Pan Stworzyciel jest najważniejszy, a od kadzideł nie zero znaczących?
Wysyłanie uczuć w słowach puste jak duchy ludzi ziemskich oparte na mgielnych przekonaniach bez znaczenia i tak od tysiącleci wysyłają uczucia w słowach tak zwani wierni, trzepiący po próżnicy.
Znaczenie wysyłania uczuć w słowach jest wtedy, gdy czyste serce jak kryształ zabrzmi tonem czystych uczuć i intencji, a sam duch dąży do poznania praw Pana Stworzyciela, on jest otwarty przed Panem, a człowiek ten jest odczuwający.
Przeskoczenie iskry, zaiskrzenie następuje, gdy jest właściwe napięcie, ich różnica po obu stronach granic, na górze zawsze jest, na dole powstaje poprzez przeżycie, wzruszenie, sytuacji dobrej lub złej, wyładowanie następuje, przepływ energetyczny, wysyłającego otwarcie na działanie siły, działanie jednorodne, Światło zakotwiczy, gdy jest dla Światła otwarcie.
Bez uczuć ducha wysyłanie słów, to jak na żywo ptaka skubanie, efekt bliski zeru, za to wielkie zamieszanie i skubiący dozna szkody.
Nauczcie się praw Pana Stworzyciela, do poznania dążcie, a pewnego dnia wysyłanie uczuć w słowach zrodzonych spłynie wam na usta i czyste poszybuje do Pana Stworzyciela jak lilia, róża ognista, a miecz Sprawiedliwości Pana pojawi się nad wami, powstanie poprzez duchową przemianę i staniecie się prawdziwym człowiekiem, który nim zacznie wysyłać uczucia w słowach do Pana Stworzyciela, oczyści się duchowo, powstanie w nim uczucie z ducha, które da siłę do zabrania słów na górę.
Żyjąc dalej prawdziwie zobaczycie ze zdumieniem, jaki skutek dla was i innych niosą wysyłane uczucia w słowach prawdziwie.
Wysyłanie uczuć w słowach, ich jakość świadczy o tobie, o twojej wierze, o twoim poznaniu i przekonaniu prawdziwym o stworzeniu i Panu Stworzycielu.
Żyjesz duchowo jesteś szczęśliwy, radość duchowa wielka, dziękujesz za wszystko Panu, o coraz mniej prosisz, dziękujesz Panu Stworzycielowi swoją pracą i tak wysyłasz uczucia w słowach całym sobą duchem, bądź uczuciami zawsze przesiąknięty bez względu, gdzie jesteś i co robisz, zawsze jesteś prawdziwy, naturalny i przez to także duchowo żywy.

W oddali słychać dzicz, hordy ciemności, czas stanąć mężnie do walki, wpierw o siebie potem o innych. Dumnie stać w poznaniu, zwyciężając podążać na poziom duchowo istotny.
Zbroje poznania założone, siłę jeździec dosiada, w ręku miecz Światłem błyska, hardo do walki staje przeciwko i codziennie ciemności w popłochu przegania, bardziej zatwardziałym sługą Lucyfera spadają głowy, mało wierni odwróciliście się od Światła lecz miecz Miłości i Prawdy oraz Woli na karku wam spocznie.
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za Siłę, jutro na polu walki wykonacie też swoje zadanie!


Kochajcie Pana Stworzyciela najmocniej jak obecnie możecie otwierając szeroko serca swojego podwoje.
Panie Stworzycielu, czyż składanie ciała swojego do odpoczynku nocnego może być inne niż z oczami zwróconymi do Ciebie Panie!

Panie Stworzycielu, Tyś dla duchów ludzkich wzorem wszelkiego działania, do którego dążyć powinni wypełniając swoje zadanie tu na Ziemi, będąc posłusznymi Twojej Panie Miłości coraz mocniej.

niedziela, 29 września 2013

Kobiety powołane...! Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

Kobiety powołane...!
71.
Kobiety powołane do pracy się zabierają inaczej byt swój zatracają, by winę, brzemię zrzucić, czas na Prawdę się nawrócić i otworzyć się na Światło, działając służyć Panu, drogę mi Jezusowi Chrystusowi prostować na Ziemi, połączyć się w promieniu Miłości duchowej, daje Siłę do radosnego działania, ratowania ludzi od upadku, od zatracenia ostatecznego.
Lecz gdy ludzki duch wołania już bez słyszenia jest, zatrzymuje się, staje się kamieniem na wyboistej drodze, jest utrudnieniem, które bezpowrotnie się omija lub usuwa jak zepsuty owoc gnijący od wewnątrz.
Wskazani, wybrani w pracy ze Światłem znajdą wyzwolenie duchowe dla siebie i dla innych, inaczej nastąpi ducha zagubienie, uczucie utraty, zawód siebie ducha.
‘To masz’ już za mało, jak można dać więcej!? Każdemu dane obrazy, podpowiedzi i skojarzenia, czegóż chcecie więcej, aby uwierzyć!?
Powtarza się ponownie historia, gdy w krytycznych momentach przychodziła pomoc od Pana, która została odrzucona, bo rozum był bez przyjmowania objawień pochodzących od was ducha, który jak antena odbierał i rejestrował.
Bądźcie konsekwentni w pracy nad sobą, idąc właściwą drogą czas się prostować i we wszystkim żyć z Prawdą.
Wielka Księga Objawień dana wam ludziom od Pana ma dla was wszystko w najdrobniejszych szczegółach, jest księgą życia dla żyjących duchowo ludzi, dla martwych nie, gdyż zimni zamknęli martwe swoje oczy na wieki.
Prawda przyśpiesza ruch krwi, uwalnia zatory, rozpuszcza skrzepy, a serce jak dzwon bije w Miłości ton, które Światło na Ziemi niesie rozświetlając mrok i usuwa cień ziemskiej próżności. Tym samym staje do walki o ludzkiego ducha, wpierw o siebie, potem o innych, tworząc światły miecz Sprawiedliwości Pana, który Miłością się zwie.
Ochoczo podążam dalej na tej Ziemi, bez zatrzymywania się, choć byś założył sobie powrozy ciemności na szyi, zawodzisz, twój wybór, mój cel jest żywy, martwy duchowo za mną na poziom duchowo istotny jest bez możliwości podążenia, rozpadanie się jak stare kości, pełno ich chodzi po Ziemi i leży na cmentarzach dumnej ludzkości.
Wciąż bije serce moje na tej Ziemi wśród ludzi. Żywych duchowo, tęskniących do Prawdy, do Światła, do Pana odnajduję, pozostali miną mnie obojętnie i podążą dalej wybraną do rozkładu drogą i tak się zagubią.
Wyciągajcie ludzie wnioski z objawień, ze zdarzeń rzeczywistości, wszystko wokół was się rozgrywa, kto chce jeszcze zdąży, innych bez słuchania, to ich trzymają przy Ziemi martwe mrzonki, rozumu gesty rozpaczy i różne żądze.
Już czas przeżywać Słowo Pana cały dzień do wieczora, a podczas odpoczynku nocnego duch uwolniony od ciężaru ciała, zwiększa swoją aktywność, swój ruch i rano może wiele z tego wam pozostanie, ku waszemu pokrzepieniu lub ku przestrodze.
A w naturze duże ożywienie następuje, ruch narasta. Tych, co z drogi zeszli żywioły przyczyniają się do odwołań z Ziemi, ich dalsze bycie przeważnie jest straszne, każdy z nich pozna na sobie, w przeżyciach, jakie prowadził drętwe i martwe na Ziemi bycie, choć wiele razy przyszła myśl jaśniejsza lecz ją odgonił, aż przyszło ziemskie rozliczenie, duch pobyt na Ziemi swój źle zakończył.
Wam ku przestrodze i dla ostrzeżenia!

środa, 22 maja 2013

Panie, na cóż ludzkim duchom na Ziemi ciała? Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

Panie, na cóż ludzkim duchom na Ziemi ciała?
                                                                                                                                                             69.
Gdy z nich bez korzystania są do wzlotu na poziom duchowo istotny, a w nich upadają bez powrotu?
Czy tak trudno swój upadek dostrzec?
Tak! Widać go z boku, osoba, która leży na dnie samym myśli i ma przekonanie; że jest w najlepszym stanie, wszystko jej pasuje nawet, gdy morduje słowem lub czynem, albo myślą codziennie, następnego dnia złymi uczynkami morduje dalej i tak dalej.
Rozumowi ludzie mają taką skłonność, że słuchają ciemnych, bo swoim stanem mają bliżej do ciemności. Żądze, zależności, nałogi same i wiele innych, to ich stan zły, to otwarte ciemne bramy, przez które ściągają jeszcze gorszych niż sami są i tak swoim stanem z dnia na dzień coraz mocniej pogrążają się.
Swoją obecnością działają na innych, wzmacniają złych, a osłabiają siebie.
Aby wyzwolić się od takich upadłych ludzkich duchów należy wzrok podnieść do góry i codziennie na poziom duchowo istotny iść, mając serce zanurzone w poznawanej Woli Bożej i bez dawania możliwości nikomu z drogi tej ściągnąć się.
Słudzy Lucyfera mieli niskie, ciemne i kłamliwe poglądy, które swoim skomplikowaniem, brakiem logiczności i pustymi miejscami charakteryzują się. Są skierowani do gęstej materii i po tym rozpoznają się, otyli od ziemskich niskich cech próżności i głupoty, w mowie, zachowaniu czy wyglądzie smutni i sztuczni są, bardzo daleko są od Prawdy.
Poznasz ich po ziemskich ‘koralikach’, którymi zakrywają się, począwszy od ubrania, biżuterii, a skończywszy na mieszkaniach czy samochodach, liczba ‘koralików’ jest wielka, barwami głupoty rozumowej mienią się.
Zostawiam tych, którzy chodzą po mylnych, rozumowych drogach oni w szponach Lucyfera tkwili, konto swoje obciążają swoją ułomnością od wieków, ciemni tacy są.
A czy trochę lepsi mają szansę się wyzwolić i pójść tam, gdzie szlachetność, czystość i dążenie do doskonałości jest?
Tak lecz z każdym dniem ziemskim, godziną, trudniej jest, można odnieść większe rany lecz te później szybko goją się.
Wystarczy zacząć się rozglądać i uważnie badać to, co wokół dzieje się, a uważny obserwator odkryje Prawdę i Światło, które w Miłości duchowej poprowadzi do góry cię. I odrzuć stare poglądy, przyjmij Miłość duchową i zgodnie z prawem zmieniając się, unieść się do lżejszych, subtelniejszych i bardziej ruchliwych krain, gdzie kochają z oczami uniesionymi wszyscy Pana, za to, że JEST!
Podążając szybko w górę poznasz, jaki głupi byłeś, choć za mądrego uważałeś się i w byciu ciągle jak krzyżówki na skrzyżowaniach złe drogi wybierałeś, tylko ilość kratek zgadzała się. Hasła, a bez poznania Słowa byłeś i to zgubiło cię.
Wyzwól się od bycia mordercą i bez mordowania nigdy więcej Słowa, bo do dzisiaj robiłeś to cały czas.
Wyzwól się od panowania bezwzględnego rozumu, który łańcuchami świecącej próżności przy Ziemi trzymał cię, a na końcu, gdy Ziemia się otrząśnie, a ty bez zmian dobrych będziesz, to pozostaniesz uwięziony za kratami, gdzie rozum będzie twoim osobistym strażnikiem i tortury zaczną się, załamując się upadniesz, duchowo zanikniesz, bez duchowego chcenia słuchania byłeś, to na własne życzenie już zanikasz. Brak obmyślenia planu ucieczki od ciemności i bez zrealizowania go, to możesz do siebie mieć pretensję i do swojego pana, rozumu, który wiele cywilizacji doprowadził do zaniku i ciebie doprowadzi też.

wtorek, 5 marca 2013

Panie Stworzycielu…! Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz Jezus Chrystus



Panie Stworzycielu…!
68
Panie Stworzycielu wszystko się zmienia i przemienia, Siła ciągle narasta!
Kochają Panie Stworzycielu Ciebie na Ziemi ludzie duchy, nawet te mało świadome, które najgłębiej w gęstą materię się zanurzyły i przykuły się do niej najmocniej. Te uwalniane z gęstej materii będą drastycznie, przez wielkie cierpienia, aż do zaniku świadomości siebie ducha włącznie.
Pozostałe duchy, choć ich mniej jest mają szansę na uświadomienie się w gęstej materii jeszcze, pomoc Panie Stworzycielu mają w Twoim Słowie zawartym w Objawieniach Woli Bożej i w Wielkiej Księdze Objawień danej przez Panią Immanuela i przeze mnie, części Ciebie, Jezusa Chrystusa, jesteśmy na Ziemi.
Tak wielką pomoc ludzie mają obecnie z Miłości Twojej Panie Stworzycielu danej, obrazy przepiękne przed nimi są rozwijane, uczucia ich wzmacniane lecz oni bez wiary są, wątpliwości przed sobą tworzą, tak mocno przykuci są do gęstej materii rozumowo.
Czas Panie Stworzycielu za Twoją zgodą użyć miecza ze Światła, który ze sobą niosę i ratować ludzkie duchy, innych odwołać, bez szkodzenia sobie więcej będzie. Największe hordy ciemności leniwie w barach próżność przez słomki ciągnących czas rozliczyć i tu Panie Stworzycielu potrzebuję Twojej pomocy i wsparcia dla Istotnych, aby pomogli wykonać Boży plan.
Siła od Ciebie Panie Stworzycielu dana narasta coraz mocniej, w pożodze nadchodzących zniszczeń i odwołań nastaje proces oczyszczenia Ziemi od ciemności, docieram Panie do tych, którzy uczciwie pragną Twojej Miłości, aby ich wesprzeć na drodze powrotu do domu, do światłych wyżyn, bliżej Ciebie Panie Stworzycielu.
Budzę Panie tych, którzy jak wcześniej chciano mają świadomi siebie ducha tu na Ziemi Tobie Panie Stworzycielu służyć lecz gdyby stało się inaczej i w bojach ci również polegliby, ja na tej Ziemi, dalej daje Miłość i Prawdę, która pochodzi Panie od Ciebie, nawet gdyby w ostatniej sekundzie pobytu na Ziemi znalazł się tylko jeden duch, który chciałby Tobie Panie służyć.
Tyś PANIE stworzycielu umiłowany jest najmocniej, od Ciebie wszystko pochodzi co dobre, właściwe i kochające, pełne Miłości, kocham Cię Panie mocno i świadomość jest trwała, uczucia i Miłość.
Działam radośnie dalej, każdy czyn światły i czysty do Ciebie Panie Stworzycielu mnie zbliża, aby Twoja Siła Panie mogła zakotwiczyć w licznych duchach na Ziemi.
Dzwon już słychać, od jego brzmienia walą się mury ciemności, do ich wyżycia i całkowitego zatracenia.

Panie Stworzycielu obecnie tu na Ziemi służba Tobie Panie jest tym najwyższym, co mogę do Ciebie Panie w Miłość dawać, to wielki dar i wspaniały obowiązek, praca nad sobą i pomoc innym, to właściwa czynność, której czas nauczyć innych, chcących radosnego czynu, głosząc Prawdę i żyć w Prawdzie dla Ciebie Panie Stworzycielu, dla innych, aby wskazać im na poziom duchowo istotny drogę.

czwartek, 31 stycznia 2013

Dookoła wszystko o pomstę woła! Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

Dookoła wszystko o pomstę woła!
67.
Zahamuj człowieku i zobacz życie swoje, co w nim słychać, gdzie sens i logika oraz twoja konsekwencja!?
Rozwój duchowy człowieka zanika, na Ziemi rozkład cię czeka, żadne życie duchowe, brak takiego pojęcia, wykreślono takie pojęcie z twojego słownika!
Kobieta i mężczyzna niczym zwierzęta, bez ducha istnieją obok siebie, apatia ich ziemskie bycie czeka, nic więcej, finał, upadek, ludzka eureka!
Długie rzęsy kobiet puste oczy zakrywają, malują całe twarze, trupy ziemską piękność zdobywają, na bal upiorów kolorowe wdzianka ubierają, kolorowe chorągiewki na wietrze próżności migają, szpilki własnych żądz na nogach mają.
Długo by opisywać martwych duchowo ludzi na Ziemi obecnie przebywających, ciągła licytacja głupoty, próżności, żądz materialnego posiadania w różnych formach przejawiana.
Ślepi, głusi i bez mowy, inwalidzi, weterani próżności, żołnierze ciemności, smród i zniszczenie niosących, leniwie w bagnie codziennego bycia tkwiących, z rodzinami, znajomymi, z całymi hordami różnych narodów dumnej upadłej ziemskiej cywilizacji, ciekłokrystaliczny obraz współczesnego człowieka już duchowo martwego.
Groby rozum wam wykopał, w których w wyniku własnej ograniczoności siedzicie w dzikiej radości, ciesząc się z waszej własnej duchowej ułomności, błazeńskie czapki z dzwoneczkami dzwonią najgłośniej.
Po tych słowach oczy spuszczacie, jest wam smutno lecz już po chwili dalej jesteście duchowo martwi, już brak dotarcia, bez pojmowania, co od was Światło wymaga! Zdrowiejecie na krótko, potem znów współczesne epidemie was ogarniają, uwalniając was od Światła jasnego, od Miłości Pana, wyzuci spod praw, z darów bez korzystania. Duch ludzki zatracił się w gęstej materii i w niej się pogrążył. Sąd Boży dokonuje rozkładu całkowitej świadomości ciebie ducha zdobywanej od wieków, by zatrzymać zło.
Do jednego człowieka wołam: patrz, otwieraj oczy, widzisz obrazy jasne, wcześniej ich brak było tak wyrazistych, słuchaj co do ciebie Słowo mówi, jasną masz informację, stoi przed tobą Prawda, a ty, na co czekasz?!
Idź, Słowo jasny wskazuje kierunek, droga prosta przed tobą, idź, jutro już może być po, mogę być już daleko, służba Panu, zażąda powrotu i powrócę do Stworzyciela.