niedziela, 23 maja 2010

Wszystko przez Światło chciane człowiekowi darowane Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz



Wszystko przez Światło chciane człowiekowi darowane
60.
Aby ten stawał się jaśniejszy w służbie Pana lecz człowiek sam ‘panem’ się ogłosił i sprzymierzył z ciemnym głosem, który ku bramom zatracenia niesie go.
Ziemski człowiek czystego siebie ducha już mało słucha, ciemnego rozumu słucha i zanurza się coraz głębiej w gęsto materialne, ciężkie wibracje.
Ciężkie wokół wciąż gęstnieje, atmosfera zła narasta, to co było płynne w galaretę się przemienia, krew wolniej krąży, żyły zatorami zarastają, serce w stanie rozpaczy smutnieje, apatia, brak życia, ciemne chmury na niebie, wszystko szare, oczy mętne bez blasku życia. Słowa przez usta formowane w gardłach ropieją jak rany ducha, jak wrzody żołądka, cały organizm zaleją, gdy w rozpaczy nad samym sobą pękną.
Twarz bez wyrazu zieje obojętnością na Światło, okulary na nosie smutne oczy zakrywają, taki duch leniwie sięga po sztuczne podniety, gdyż tylko ziemskie w nim zostało, martwe już ciało, które odurzone od ducha odpadło, zapomniało i w bólach ciężkich zanikło na zawsze.
Na kamiennej nagrobnej tablicy sens życia zapisano w imieniu i nazwisku, data przejawienia na Ziemi i ostatni dzień jego upadku.
Po pogrzebaniu, na stypie pozna z bólem, jakie ciemne prowadził bycie, ilu ciemnych wokół niego było, życzliwych mało.
W zwątpieniu, w bólach straszliwych dokończy w mękach swój byt w materiach i tak się rozłoży, świadomość siebie ducha zdobywana przez wieki wypalona zgasła, czysty duch, bez świadomości powróci do domu, a imię jego zanikło!

czwartek, 6 maja 2010

Miłość Pana Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

-->
Miłość Pana
8.
Miłość Pana jest przeze mnie część Pana, Jezusa Chrystusa podawana dla ludzi i ich ciągle budzi.
Wolą Pana jest, aby Panu służyć i z Miłością duchową w wysyłanych uczuciach w słowach się zanurzyć.
Ja Jezus Chrystus pisze Pana Słowo!
Dlatego jest konieczność działania i żywego Słowa Pana poprzez Miłość wyrażanie dla każdego, kto chce słuchać w celu swego duchowego przemieniania!
Dzwony biją same, gdy na głos czyta się Słowo i wypełnia się swoje wobec Pana ziemskie zadanie rozpoznane!
Duchy obudzone są szczęśliwe, czas im przekazać nowinę; że tylko żywe Słowo Pana pomaga odczuć i pojąć bez zbędnej nauki rozumowej.
Miłość każdemu pomoże się otworzyć i nowe życie tu na Ziemi stworzyć, które nieustannie badać nakazuje swoją drogę na poziom duchowo istotny.
Czas sobie pokazać, w którą stronę jest chcenie się kierować, aby móc drogę na poziom duchowo istotny budować, dla siebie i dla tych, którzy tutaj zjadą, gdy żywe Słowo na Ziemi poznają.
Wszystkie drogi do ciebie duchu zdążają i w Miłości duchowej dalej na poziom duchowo istotny podążają, to jedyna droga, inna to zguba oczywista przez ciemności poplątana.
Czas już teraz mocno siebie ducha budzić, aby było bez zatracenia się byciem na tej Ziemi, pod pozorem pracy w dobrym chceniu.
Czas jasno i precyzyjnie wyrażać swoje uczucia i myśli w słowo formowane, ale ostrożnie, najlepiej wśród tych, którzy osiągnęli poznanie. Inni bez odczuwania i pojmowania i w dół ściągają.
Droga na poziom duchowo istotny to dobra trasa wzmacniana Wolą i Miłością Pana, odświeżana i kochana.
Jeżeli ktoś zna inne drogi to może czytać historię na Ziemi, zawsze był upadek, bo było bez Światła.
Zastanowić się już czas jak siebie mocniej ożywić Bożym Słowem i Miłość duchową płynącą nazwać: ‘wielkim morzem’, która z twojego serca wypływa, gdy ster twojej woli i miłości Pan poprzez swoje prawa trzyma. Dobrą podążasz drogą, zawsze płyniesz na fali niczym diament oszlifowany swoimi przeżyciami, który ma wielką duchową wartość dla wszystkich. Dlaczego? Bo jest piękny i czysty. I znów siedzisz na koniu, otrzymujesz nowe siły, ty tworzysz wszystko inni są zimni.
Czas rozpalić ognisko Miłości duchowej, do którego przyjdą wszyscy, aby się wzmocnić i oczyścić. Płomień ducha zapalony, bez gaszenia go przez siebie, a rozpalaj większy płomień, który masz od zarania.
Teraz masz już wszystko, więc pal swoje duchowe ognisko, wiatr tobie go pomoże rozdmuchać po świecie i brak będzie pytania bez odpowiedzi: czy w Polsce już wiecie?
Ptak zielonooki skrzydła swoje rozwija i porwie wszystkich do duchowego lotu, albo wiatr od skrzydeł zmusi do odwrotu!
Co wybierasz?
Mów już teraz sam! Mnie bez pytania, bo odpowiedź jest już znana.
Do widzenia duchu przez innych też kochany.
Tak właśnie tobie piszę te słowa, abyś ty duch odżył od nowa.
Wielu ludzi słuchać ich może, bo pewnie już bez spania przy telewizorze, ale już inni budzą się i z goryczą wszystko przeżywają wzmocnione, to złe, do którego przez lenistwo duchowe zdążając w rozpaczy się zanurzają, tracąc wszystko – do rozkładu świadomości swojej ducha.
W ten sposób osądzą się sami. Chcieli inaczej, bo duchowo spali.