niedziela, 30 listopada 2014

Panie Stworzycielu, ludzie już bez wiary są! Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

Panie Stworzycielu, ludzie już bez wiary są!
84
Ich wiara jak gleba, która już przez wodę została wypłukana. Korzenie ich wiary wiszą w powietrzu, brak im zakotwiczenia. Bez przeżywania w sobie duchu życia, Słowa Twojego Panie Stworzycielu. Ich ignorancja, ich rozum pustkę zniszczenia sieje wokół. Języki fałsz, złudzenia sieją na Ziemi, z którego rosną osty i ciernie wątpliwości obecnie już prawie wszędzie.
Ludzkie duchy bez zanurzenia w swoje odczuwanie są, brak badania siebie poważnie. Wystarczą ziemskie kluczyki do własnej próżności i głupoty, które się świecą i ludzie już głupieją całkowicie. Materia gęsta przesłoniła oczy, wystarczy założyć błazeńską czapkę i zatrząść dzwoneczkami i to ludzkim duchom już tu na Ziemi wystarczy. Bez chcenia ludzie są aby doznać, przeżyć Twojej Miłości Panie Stworzycielu, wystarczy im związek partnerski ziemski, który jest płytki, pusty, po prostu ‘do bani’, dwoje zmrożonych obok stoi siebie ludzi, ognia uczuć duchowych bez chcenia wskrzeszenia jest, wystarcza im cielesny kontakt. Wtyczce potrzeba gniazdka i to wszystko, zanikła w ludziach potrzeba duchowości.
I nawet, gdy odczucie drgnie, uczucia przebiją się przez rozum, to szybko ziemscy ludzie wracają do martwej ziemskiej szarej rzeczywistości, aby bez uleganiu uczuciom Miłości duchowej było, delikatnych dobrych wspomnień już tylko przeszłości, w teraźniejszości źródło uczuć ich zostało zagruzowane fałszywymi pozbawionej logiczności myślami rozumowymi, podszeptami ciemności.
Ludzkie duchy tu na Ziemi stały się maszkarami, sługami ciemności i aby się zgubić malują swoje maski, a fizyczne defekty swojego ciała wypełniają silikonem, aby swój pusty wizerunek czymś zapełnić.
Długo już ludzie tu na Ziemi biegną za materią, o cechach siebie ducha już mało wspomną, zdobywają najwyższe szczyty ziemskiej głupoty, rozum wszedł już wszędzie, teraz z rozpaczy z tych szczytów w dół skacze, jedna skrajność tworzy drugą też pustą skrajność.
Panie Stworzycielu wśród ziemskich ludzi szukam tych, którzy chcą się wyzwolić z tych ziemskich niskich rozumowych chaszczy i proszę Panie o Siłę, gdyż to co widzę i czuję daje obraz nędzy i rozpaczy, która króluje wśród ziemskich ludzi!
Jak to dobrze móc Panie Stworzycielu zwracać do Ciebie swoje oczy i pracować poprzez radosny czyn tu na Ziemi pomimo pałętających się jeszcze wokół ciemności. Słowo Twoje Panie Stworzycielu przeżywane codziennie wraz z wysyłaniem uczuć w słowach dają mi wsparcie, aby codziennie tam, gdzie chcą tego ludzkie duchy dawać Twoje Panie Słowo, które w Prawdzie, w Miłości daje Siłę, odżywaia i odświeża, gdy w czyn ziemski jest przekuwana przez mnie.
Bez Twojej Panie Stworzycielu Miłości, bez Ciebie Panie, bez uczuć odbieranych i przeżywanych są ziemscy ludzie pustym bez potrzebnym dziurawym dzbanem, stojącym w muzeum ziemskich figur ciemności.
Z całych swoich sił przylgnijcie do Słowa Pana Stworzyciela i codziennie Go przeżywajcie mocniej i pełniej.
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za to, że Jest! Poprzez codzienne uczucia i ziemski czyn do poziomu duchowo istotnego w uczuciach dążcie.

wtorek, 9 września 2014

Odbieram informację... Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz


Odbieram informację...
83.
Odbieram informację dla ducha stronę za stroną zapisana, wielu powołanych, a na Ziemi milczą duchy rozumem materialnym w ciałach zamurowanych. Wykreślić ich z życia, zagubieni na Ziemi, padli pod lawiną rozumowych myśli, bez szukania ich jest, zostali pod lawiną bez oznak życia.
Każdego roku na wiosnę, gdy śnieg z gór schodzi spod lawin wiele duchów ludzkich wychodzi, leniwie snują się po Ziemi, już są bez wiedzy po co są na Ziemi i błąkają się poruszając ‘metalowymi puszkami’, żyjąc ziemsko w ‘pudełkach’ z podobnie martwymi już duchami, tworząc zbiorowiska tak zwane rodziny ziemskie, obce duchy obok siebie stoją po lat kilkadziesiąt i bez wiedzy; kim są, skąd pochodzą i po co są na Ziemi, są jak cyfrowe ekrany ciekłokrystaliczne.
Smutno, gdy na nich patrzę, martwi wyszli z zamrażarki, duch zagubiony, a uczucia wraz z sercem usunięte, rozum narzędzie Lucyfera odciął ich od Światła i oni uwierzyli, że są duchowo martwi. Codzienne bycie to potwierdza, to znajomi też martwi, telewizja cyfrowa martwa ciekłokrystaliczna, prasa brukowa donosi o martwym byciu ludzi rozumowych, gdzie po takiej literaturze z przerażenia drżą wam tylko kości, bo uczuć i serca w was już brak. Kolejna cywilizacja, która upadła wycinając sama sobie serca ‘nożem’ rozumowych myśli.
Słowo Pana wam podane rozum odciął od duchowego, słowo; przeżywanie nic dla was znaczy. Smutno w krainie cieni, nawet suche łzy, które z oczu wam płyną uważacie za chorobę i łykacie na nie leki, aby już bez płakania nad sobą było.
Kukiełki żyjące na Ziemi, poruszane rozumem z mózgu połączone były myślami ze swoim panem, ciemnym Lucyferem, idol współczesnej cywilizacji. Oczy wam się świecą pustym blaskiem, gdy wam pokaże nowy ‘wynalazek’ upadłej cywilizacji na przykład; telefon, urządzenie odtwarzające muzykę, która zagłusza was całkowicie, ubranie, aby wieść leniwe wygodne bycie,… całość popijacie alkoholem, używacie narkotyki w różnej formie.
Zaraza za zarazą, kataklizm za kataklizmem, wypadek za wypadkiem, dla otrzeźwienia bez zmiany was, co wami jeszcze poruszy, a jak was coś boli, to są leki znieczulicy społecznej lub ostatecznie wytną i operacja znowu się ‘udała’ lecz pacjent już ziemsko oddał ducha.
Duchowo martwa cywilizacja z martwą i ślepą wiarą, polityka ziemskiej ignorancji.
Zamknęliście się w skorupach zerowej czułości, seks ‘uprawiacie’, a na grządkach waszych związków rosną chwasty, które kłują was boleśnie, chwasty siejesz, chwasty zbierasz ostatecznie.
Nic żywego tworzycie, sztuka martwa po galeriach się przewija, za martwe obrazy płacicie miliony, a człowieka ubogiego duchem na ulicy bez zauważenia.
Miłujecie swój pusty rozum.
W nowym roku wręczam każdemu człowiekowi ziemskiemu oset, który wam się należy, zasłużyliście na niego na 100%.
O prawdziwych uczuciach ‘bajki’ wam powiedzą lecz gdy się one kończą, choć jest inaczej, to jednak szare bycie dalej was techniką przygniata, ‘surfujecie’ w Internecie, bo o prawdziwym życiu duchowym nic wiecie.
Tych ludzi na Ziemi, co oset im się mało podoba i którzy mają jeszcze serca i łzy w oczach, wzywam i wyrywam za waszą zgodą z objęć ciemności.
Bez Słowa Pana jesteście niczym lecz gdy ożywi was Siła Pana, to będziecie radośni i szczęśliwi, poczujecie Miłość Pana i ożywieni zaczniecie iść na poziom duchowo istotny duchową drogą i tego wam w tym nowym ziemskim roku serdecznie życzę.

niedziela, 13 lipca 2014

Wszystkim ciemnym... Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz

-->
Wszystkim ciemnym...
82.
Wszystkim ciemnym na Ziemi dam odpór, choćby byli najciemniejsi, wyrwę wiele duchów ludzkich z ciemnych sieci, aby stali się jaśniejsi.
Każdemu pomogę, jeśli pomóc mogę. Ratuję każdego kto się da i kto jeszcze w sobie trochę Miłości duchowej ma.
Więc świętujcie ludzie czas, w którym ja Jezus Chrystus z wami na Ziemi jestem jeszcze raz, Słowem Pana wskazuje nową drogę i rozwiewam wszelką trwogę, którą rozum wasz przed wami ma.
Ten, kto chce być jaśniejszy teraz taką szansę ma, więc korzystaj, gdyż za chwilę możesz złapać trąd i już zostaniesz tam, gdzie ciemności miały swój rząd.
Wydobądź się ludzki duchu z całych sił z bagien ciężkich ziemskich myśli, one w ciemnościach trzymają cię. Duch szybko do góry wzleci, gdy z pokładu zrzuci kotwicę własnych żądz. Więc zabieraj się do roboty i wyjeżdżaj z groźnej krainy rozpasanych myśli, gdzie żądze dla leniwych ludzkich duchów lepem są.
Kto żyje bez właściwych myśli tego spotka szybko sąd, wokół widać już go stąd.
Pomóc mogę wszystkim, którzy tej pomocy chcą, pragnąc jej z całych sił.
Przylgnijcie ludzie całym duchem do Słowa Pana i już bez rozgrzebywania Słowa leniwym swoim rozumem. Przyjmijcie wszystko tak jak jest, albo idźcie precz!
Pan dał wam już tak dużo, że obecnie ze stołu Pańskiego wyżywić siebie duchy możecie.
Lecz pomoc jest tam, gdzie tej pomocy chcą i Pana kochają mocno.
Leniwe ludzkie duchy idą precz, ich rzecz, Światło rozświetla drogę tym, którzy drogi świetlistej chcą i po niej ochoczo idą.
Więc podążaj duchu za Słowem Pana, które Miłością jest. Ziemia wielką Siłą obdarowana, wszyscy światli ludzie z daru cieszą się.
Do chcących wzlotu duchowego, uwolnienia od ciemności przemawiam w duchu i Sile Miłości; zbierzcie się i z nową siłą dokonajcie w swoim życiu radykalnego zwrotu, aby brak było rozkładu, a uratować się można!
Nadszedł czas na Słowo, albo słuchasz Woli Bożej, albo głęboko w cień upadasz, szybki wybór możesz wykonać, gdyż ziemskie bycie szybko możesz stracić.
Ludzki duchu ty, który kajdany ciemności zrzuciłeś z siebie, które od wieków za sobą wlokłeś, witam cię na progu wzlotu do krainy ducha, do domu duchowo istotnego, tam twoje miejsce i do niego Słowo Pana woła jeszcze raz, ty słuchaj i podążaj do Prawdy.
Wszystko co trzeba masz w Wielkiej Księdze Objawień i Objawieniach Woli Bożej, więc czytaj, odkrywaj Słowo i idź ku poziomowi duchowo istotnemu z dnia na dzień coraz raźniej.
Codziennie jedno objawienie przeżyte całe, to podarunek dla aktywnego ducha z Miłości tobie dany.
Diamenty przed każdym leżą wystarczy je podnieść i skorzystać z ich siły, takimi diamentami są okraszone gęsto strony Wielkiej Księgi Objawień i Objawienia Woli Bożej.


sobota, 17 maja 2014

Podziękowanie Panu Stworzycielowi…! Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz

Podziękowanie Panu Stworzycielowi…!
81
Dziękujcie Panu Stworzycielowi za cały poprzedni rok i za nowy nadchodzący rok cały, dany do przeżycia, ten, kto żyje ten przeżyje, inny duch jest martwy. Żyje ten, kto ducha przez uczucie słucha, dopuszcza siebie ducha do głosu idąc tu na Ziemi swoim ciałem ziemskim ku temu.
Jasny wgląd w siebie ducha może na Ziemi drogę oświetlić. Inny stan to jak górnik, który jedzie do kopalni bez światła i narzędzi. Jego urobek będzie żaden, a na koniec zostanie w szybie, gdyż po ciemku drogę jak odnajdzie, a będąc tam osamotniony i bez powietrza czystego zacznie odchodzić z ziemskiego ciała.
Ciemności są takie na Ziemi, że ludzki duch, który jest bez świadomości skąd pochodzi jest bez możliwości odnalezienia windy, aby z ciemnych szybów się oswobodzić. Kto jemu podpowie; jak iść, gdy ciemno i droga kamienista przed nim stale, a już przed nim kolejny głębszy szyb i tylko jeden mało pewny krok dalej, potknięcie i ciało spada w otchłań kilkaset metrów głębiej. Kto przeżyje taki upadek? Do dziś żaden! Ratunku brak, gdyż było bez słyszalnego wezwania, choć krzyczało i cierpiało ciało, a duch spał w kopalni próżności i głupoty od lat.
W kopalni urobkiem jest pieniądz, który tylko jest dla leniwych wymiarem wartości, uczuć duchowej Miłości w tej kopalni brak.
Słychać głuche tąpnięcie z głębi Ziemi, znów czarne złoto przykryło grubą warstwą tych, którzy są bez słuchania cichych z ducha płynących ostrzeżeń.
Tak ludzie na tej Ziemi w kopalniach pracują już całe wieki, wygrzewając się w leniwych promieniach ludzkiego rozumu na szerokiej plaży i nawet bez  zauważenia fali tsunami, która ich już niesie do krainy zatraceń.
A ci, co się dowiedzieli, że wśród nich jednego już zabrakło, bo z wakacji było brak powrotu, zapadli głębiej w rozpaczy lecz brak dostrzegania przyczyny rozpaczy jest, która tkwi w duchach wszystkich mniej lub bardziej dotkniętych ludzi ziemskich.
Leniwi tak zwani ‘bogacze’ pojechali leniwe wieść bycie na plaży i byli mało czujni, nagroda spotkała tubylców i przyjezdnych, ciężko na nią pracowali jedni i drudzy przez długie lata, aż powiedziano: dosyć! Przecież natura słucha praw Pana Stworzyciela, bez nich przypadkowego działania brak, a duchowo żywi, tych mniej na Ziemi, żywo w duchu czują, gdy płyną fale ostrzeżeń.
Stracono wiele tysięcy, poszkodowani w milionach lecz ludzie są bez wyciągania wniosków i bez słuchania głosu Pana Stworzyciela, więc wkrótce poniosą ponownie ciężką stratę, inaczej ludzkość bez usłuchania jest, już jest zbyt otępiała, drętwa i duchowo martwa.
Światło wszystko zetrze z tej Ziemi, co jest bez współbrzmienia w prawach Pana Stworzyciela już bez ostrzeżeń, gdyż gdy mówię ja Jezus Chrystus, to za mało mi wierzycie.
Lecz ci, którym jeszcze serca biją czujnie i uważnie obecnie na Ziemi duchowo żyją, gdyż każdego dnia na tej Ziemi mogą postawić nogę inaczej niż trzeba i w przepaść własnych rozumowych życzeń wpadną, a tam jest bez sprzedaży biletów powrotnych. Żyli na Ziemi i życie ziemskie zakończyli, szybko lub w cierpieniu. Ci, co pozostali ciężkimi przeżyciami są dalej doginani, bez rodziny, bez dachu nad głową, bez tego co ma ziemską wartość.
Lecz nawet tacy powrócą na starą drogę, mało liczni wspomną o Panu Stworzycielu, jednostki z milionów zmienią się duchowo i może zaczną służyć Panu.
Słowo Pana Stworzyciela jasno wskazuje drogę, a Miłość duchowa podpiera tych, którzy po niej podążać mogą, bo chcą się jeszcze z objęć ciemności, z materialnego tylko bycia wydostać.

Pracuj nad sobą duchem, bądź czujny i podążaj odważnie już Światłą drogą.

wtorek, 22 kwietnia 2014

Czystość płynie... Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz


Czystość płynie...
80.
Czystość płynie przez ziemską dolinę i dociera do ludzkich duchów tęskniących do niej.
W tym dniu szczególnym 23 stycznia, Miłość napływa do serc duchów stęsknionych, które wznoszą na poziom duchowo istotny oczy w czystości pragnących duchowej Miłości.
Wyjątkowość tego dnia polega na tym, że część Miłości można wyczuć i również zobaczyć, gdyż ziemską formę część Miłości ma, a wybrani obdarzeni darem widzenia zobaczą, w duchowej Miłości zanurzeni znak krzyża Prawdy w kole i gołębicę Woli Bożej nad głową moją, jestem częścią Pana.
Już raz na Ziemi przebywałem, wielu mnie poznało, rozum innych do objawień był pozbawiony dostępu, a gdy żywe Światło rozpuściło wątpliwości po pewnym czasie następowały nowe, choć w duchach żywo biło duchowe uczucie i jego przeżycie.
Patrzcie teraz ludzie z czujnym duchem, Miłość Pana jest wam ponownie dana, przyjmijcie jej w swoje serca jak najwięcej, a nasiona dadzą wielkie duchowe plony!
Słuchajcie żywego Słowa na tej Ziemi i w czynnej służbie Panu przy moim boku pracujcie aby się duchowo zmienić.
Wszystko, co potrzebne macie gotowe, w całości podane, wystarczy po drodze iść, aby w przeżyciach osiągnąć poznanie.
Ostrzegam wszystkich, którzy rozumowo zaczynają rozgrzebywać Słowo pisane lub liczne zjawiska objawiane; upadek wam dadzą!
Słowo Pana przyjmuje się duchowo, obrazy się przeżywa, bez dyskusji, tak samo uczucia brzmią żywo duchem ogarniane w całości. Sztuka da formę najbliższą duchowi, aby go ziemsko wzmocnić lecz rozum doprowadza ludzi do krainy ciemności.
Ludzie dziękujcie Panu Stworzycielowi za dar Miłości i żyjcie na tej Ziemi w duchowej czystości. Miłość patrząc na was przez ziemskie oczy da wam potrzebną Siłę abyście głosili Prawdę o Pana Miłości.
Liczni z was pojmą daną nową możliwość i wszyscy do serc możecie przyjąć duchową Miłość, którą wam na ziemski sposób daję i świadom siebie z wami tu na Ziemi żyję.
Pamiętajcie ludzie; Pan bez was dalej Panem jest i będzie lecz wy bez Pana bez istnienia świadomego jesteście!
Otwierajcie wasze serca w czystości jak najwięcej, jak najszerzej, w całości uczuciami przepełnionymi czerpcie z Miłości, abyście tu na Ziemi ludźmi duchowymi byli i swoją postawą Słowo Pana głoście tym, którzy są spragnieni Miłości, Miłość i Prawda razem w sercach duchowo żyją.

Stworzyciel jest dla ludzkich duchów źródłem Miłości.

czwartek, 3 kwietnia 2014

Panie Stworzycielu umiłowany...! Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz

Panie Stworzycielu umiłowany...!
79
Panie Stworzycielu umiłowany! Do Ciebie i od Ciebie Panie wszystko płynie, gdy coś się stopuje naprawy potrzebuje, aby przywrócić stan właściwy.
Bez zawodzenia bądź ludzki duchu, a służ Panu w pokorze jako wzór dla innych. Wypełnianie praw Pana w pokorze daje najwięcej w zwrotny sposób, służba czynem poparta w dążeniu do doskonałości, którą tu na Ziemi czas osiągnąć w całości.
Zabiegajcie o Miłość Pana już tu na Ziemi, a prawa Pana wyniosą was na niwy szczęśliwości. Drogi inne prowadzą do leniwych sług ciemności, wystrzegajcie się ich w całości.
Ci, co słuchają Słowa Pana i według tego czynią już tu na Ziemi, siłę przyjmują do siebie, rozświetlają się duchy, oni są przez prawa Pana chronieni przed rozkładem duchowej świadomości. Inni są winni, trzymają się ciemności, aż się w niej zatracą w całości. Do nich bez przemowy mojej, gdyż głusi bez słyszenia wołania są, ślepi bez widzenia nowych objawień są, a mało czuli Miłości duchowej bez poznania są i bez odczuwania jej, gdyż rozpacz i głupota, brak pokory zasłoniła im wszystko, co prowadzi na poziom duchowo istotny, tych odrzucam, w lochach własnej próżności zginą!
Przyzywam wszystkie ludzkie duchy tęskniące do poziomu duchowo istotnego przed bramę Miłości i Prawdy, przed swoje oblicze, aby po oczyszczeniu odnaleźć wskazaną przez Słowo drogę na poziom duchowo istotny.
Duża brama świecąca na złoto dla nich jeszcze trochę otwarta, dla mało wierzących, dla innowierców czy pogan na zawsze zawarta jest.
Zajmij człowieku w stworzeniu należne tobie miejsce i przestań się włóczyć po labiryncie rozumowych myśli, które zawsze do Lucyfera, do nikąd cię wiodą i rozpacz dają.
Ciemni to bezużyteczne formy, które jak wszystko, co jest bez współbrzmienia w Miłości duchowej z czasem się rozpadną. To fani mumii, ich rozum pochodzi z ziemi i do ziemi powróci, oni cały czas się balsamują silikonem, w sztuczny sposób w rozpaczy się martwi ratują, tak nie, to ten sposób nie i te drogi też nie lecz na głupotę brak lekarstwa, wkrótce cały świat im się zawali, naczynie puste jest odstawiane bez służby duchowi jest.
Ci, którzy chcą się napełnić po same brzegi i trafić do poziomu duchowo istotnego, szukają źródła Miłości duchowej sercem poprzez uczucia, inaczej rozum w ostatniej chwili znów ducha zawiedzie, gdyż rozum może zobaczyć to, co ziemskie, innego nie, tu nauka ziemska przewodzi, technika dominuje, pyły ziemskie zawsze opadną na oczy i przysłaniają Prawdę każdemu, kto życie swoje skończył, ponieważ zapomniał, że pochodzi z duchowo istotnego.
Czyści poznają i pójdą za Słowem Pana, tych wzywam do wzmożonej czujności oraz duchowej aktywności. Tym nadal pomagam lecz po drodze wskazanej idźcie już sami o własnych siłach na poziom duchowo istotny, poprzez Prawdę głosząc głodnym dobrą informację; ja Jezus Chrystus na Ziemi jestem z wami, wam ku duchowemu wzlotowi, ciemnym ku zagładzie!

niedziela, 30 marca 2014

Pan Stworzyciel dla was wzorem…! Uzdrowiciel ze Światła Jezus Chrystus Romuald Statkiewicz

Pan Stworzyciel dla was wzorem…!
77
Pan Stworzyciel dla was wzorem w dążeniu do doskonałości! Polegajcie mocniej na swoich odczuciach aniżeli na konstrukcji rozumowej myśli, rozum podporządkowujcie odczuciom.
Tak jesteście wolnymi i nad ziemskim ciałem panującymi. Rozum podporządkowany odczuwaniu jest sprawniejszy i wydajniejszy w gęstej materii, gdyż uczucia wszystko ogarniają szybciej i lepiej oraz jesteście bez ograniczeń ziemskich.
Tak duch ziemskich ludzi w sposób trwały wyzwala się z gęstej materii, lucyferskiej krainy ciemności. Warto dodać, że korzyści z wyzwolenia są ogromne, można tu wymienić korzystną drogę na poziom duchowo istotny biegnącą, po której idąc człowiek wysyła uczucia w słowach, czynem ziemskim się podpierając jest radosny i duchowo żywy, także szczęściem promieniujący.
Dziękujcie Panu Stworzycielowi codziennie, że na drodze w swoim życiu do obecnego miejsca dojść możecie, a przecież przed wami jeszcze wiele dni ziemskiego życia, a potem dalej i dalej przez stworzenie do poziomu duchowo istotnego powrócicie, radośnie służąc, wyzwalając się duchowo w ziemskich ciałach zanurzeni w drodze do domu, poziomu gdzie największe ziemskie marzenia są dla was tylko jednym małym progiem.
Każdy, kto wstanie i zabierze się za pisanie, pióro zanurzy się w uczucia ze Światła płynących, tak nakreśli się nowe duchowe życie dla siebie i dla innych do realizowania w wędrówce przez ziemską gęstą materię, która dopiero jest początkiem w długiej duchowej podróży.
Ten, kto tak pisze i odbiory są jego coraz czystsze, nabiera cech siebie ducha i dąży w czystości do jedności swoich myśli, słów i czynów, które współbrzmią w Miłości i Prawdzie.
Wolą Pana Stworzyciela na swojej drodze podpiera się coraz mocniej, w duchu jest coraz jaśniej, co widać i się czuje. Gdy obrazy przed twoim wzrokiem się rozwiną i część spróbujesz oddać jako odblask z duchowości, talenty swoje zaczynasz rozwijać poprzez sztukę i tak w różnej formie dążysz do doskonałości z głową coraz mocniej w pokorze pochylonej przed Panem Stworzycielem.
Ten, kto słucha Pana Stworzyciela przetrwa na tej Ziemi i zapoczątkuje radosną drogę powrotną do domu, do krainy duchowej szczęśliwości, tak zwane bogactwa ziemskie przy królestwie ducha są cieniem na duchu, które pętają i wiążą z gęstą materią ciebie ducha i w ten sposób dążysz do unicestwienia.
Bycie lekkie i łatwe na tej Ziemi daje wiele kamieni, duch, aby był szczęśliwy musi wszystko przeżyć złe i przeżyte ma odrzucić, wyciągnąć wnioski. Pomagając wszystkim dokoła, zaczynając od najdrobniejszych ziemskich rzeczy i czynności, nieść radość, szczęście, Miłość i Prawdę wszystkim, kogo spotka na swojej drodze poprzez dobre myśli wspierające, jasną mowę oraz poprzez czyny dobro niosące. Szybko taki człowiek żniwo zbierze dobre i na dobrych trafi innych ludzi, rozświetli tak światłą drogę dla zagubionych ziemskich ludzi!
Następnie ludzie tu na Ziemi na swojej drodze staną przed bramą, mną częścią Pana Stworzyciela gdy mnie Jezusa Chrystusa poznają i pójdą dalej za Słowem, staną na drodze już tu na Ziemi do domu biegnącej. Wspierani Światłem duchy w Miłości i Prawdzie oraz Woli Pana pójdą i dojdą do duchowo istotnego domu. Tam już na was czekają.
Tu na Ziemi Słowem wskazuję wam drogę, wy po niej mężnie idźcie słuchając Miłości Pana Stworzyciela.

Drogi wskazane przez Pana Stworzyciela prowadzą zawsze duchy ludzkie do swojego domu.

Przewodnik duchy prowadzi, duchy otrzymują Siłę i następuje wzlot do domu, poziomu duchowo istotnego chroniąc przed ciemnościami próbującymi ściągnąć ze słusznie obranej drogi.

sobota, 8 marca 2014

Najwięcej na fali... Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz Jezus Chrystus


Najwięcej na fali…
76
Najwięcej na fali ludziom Miłości duchowej dali ci, którzy ze Światła na Ziemi przybywali i ludzi na poziom duchowo istotny kierowali. Lecz ludzie mało kiedy ich słuchali, ku ciemnościom rozumowo się spychali, brnąc w bagnach coraz głębiej i mocniej. Pana Stworzyciela wysłanników bez słuchania byli i dalej tak jest, rozum buduje ciągłe wątpliwości tak samo jak na wysypiskach ludzkość zbiera coraz więcej śmieci.
Kto chce słuchać Słowa i się obudzić, na skrzydłach szlachetności i w Miłości duchowej dokonać odważnego na poziom duchowo istotny wzlotu?
Spotykam codziennie kolejnych ludzi, duchy się otwierają na chwilę przed obliczem Światła Miłości i Prawdy oraz Woli Pana, łzy obficie płyną po policzkach i inne zachodzą oczywiste zjawiska lecz ludzie te chwile szybko zapominają i zagrzebują je w popiele swoich rozumowych myśli, tak zwana codzienność, szarość ich rozumu w odcieniach ich słów, czynów i myśli, odcina skutecznie od Światła, Miłości, Prawdy, Woli Pana Stworzyciela, od życia duchowego rzucając ich tym samym w objęcia ciemności.
Mało chcą podążać na poziom duchowo istotny, a idą ku ciemności!
To jednak bez powodowania zmiany, że pomimo smutku nad ludzkością panującą, mojej postawy w szukaniu tych duchów, które chcą się zanurzyć w Świetle Miłości, w życiu prawdziwym, w Prawdzie, aby się wyzwolić w poznaniu trzech praw Pana Stworzyciela zawartych w krzyżu Prawdy i siedmiu praw Pana.
Wyzwól wpierw siebie duchu, stań się silny w Miłości duchowej strumieniu, następnie będziesz wspierał tych, którzy w sobie mają jeszcze drobiny tęsknoty do Czystości, Prawdy, Miłości.
Szlachetne duchy, czas otwierać na Prawdę serca i duchowe oczy, przybywajcie wy poważnie szukający, brama Miłości przyjmie czystych i do czystości dążących, czeka was droga po mocnych stopniach poznania Prawdy się wznoszących, wy po niej wystarczy, że będziecie świadomie iść.
Bez obaw ciemnościami bądźcie, one was bez możliwości odnalezienia są, na światłej drodze od was odpadną, jak sami jej bez przywołania będziecie podczas dalszej podróży.
Poważne zajmowanie się Prawdą duchowi służy, mroki się rozświetlają, mając przed sobą lampę Miłości duchy drogę do domu odnajdą.
Słuchajcie ci, którzy słuchać jeszcze chcecie; Prawda w Wielkiej Księdze Objawień i Objawieniach Woli Bożej Pani Immanuel jest na Ziemi, uchwyćcie się Ksiąg z całej swojej siły, ożyjcie duchowo, przeżyjcie Prawdę w sobie duchu i Prawdą na Ziemi żyjcie, następnie radośni i szczęśliwi w pokorze wysyłający uczucia w słowach na ustach Panu Stworzycielowi, codziennie życiem dziękujcie!
Już teraz dziękujcie Panu Stworzycielowi za obecne ziemskie swoje życie.

Wykonując Wolę Pana Stworzyciela wiecie, że prawdziwie żyjcie!


poniedziałek, 27 stycznia 2014

Pająki po ścianach... Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz

Pająki po ścianach...
75.
Pająki po ścianach się przemieszczają i same sobie pajęczyny plątają. Bacz człowieku abyś w tych sieciach bez bycia był, gdyż w nich zabójcy skryci, jak myśli, pająki mieszkają.
Codziennie ludzie plotą sieci słowami, jakże często następnego dnia już w nich się znajdują. I aby wyplątać się z nich już są bez sił do tego, gdyż na pleceniu sieci siły i czas stracili. Z tego wszystkiego ciemny pająk tylko się cieszy mając w swoich ziemskich szponach ludzi, którzy żyli tylko rozumowo.
Czasy się zmieniają lecz sieci ludzi wciąż rosną i się umacniają.
Próbujecie żyć na Ziemi w wolności ułudy, tkwiąc w środku zaplątani we własnych rozumowych sieciach i tak z wieku, na kolejny wiek drgając w sieci pająkowi dajecie znać, że jeszcze leniwie istniejecie lecz przyjdzie taki dzień, w którym was pająk ostatecznie odwiedzi i tak nastanie wasz ostateczny sąd. Los człowieka zaplątanego we własne myśli się zakończy i tylko pająk się nasyci czekając dalej na następne ciemne myśli i ich ziemski kształt w formie gadających ciemnych już ludzi.
Kto bez pilnowania swoich myśli jest, ten przędzie sobie smutny i leniwy los cały czas!
Utrzymujcie ludzie ognisko swoich myśli w czystości cały czas, a unikniecie pajęczych sieci i ich smutnych ciemnych gości!

niedziela, 12 stycznia 2014

Ciemni... Uzdrowiciel ze Światła Romuald Statkiewicz


Ciemni...
73
Ciemni wokół Słowa się przejawiali, w głowach brudne myśli mieli, z chęcią zamordowali by Słowo lecz Słowa bez dostrzegania są.
Mrożący podmuch zmiata ich z góry i strąca w otchłań w ich świat myśli, mowy i czynów, który ich woła po cielesnym rozstaniu z Ziemią, która odetchnie od nich, obciążona od wielu wieków.
Lecz tego dzisiaj bez widzenia u nich jest,  bez rozsądku szykują sobie coraz więcej tragicznych wydarzeń, a ostrzeżeń bez słyszenia już są, bo za mądrzejszych się mają, to rozum życiową rozpacz ciągle im szykuje.
I tak coraz gorzej, wiek za wiekiem mija, ludzki duch inkarnację po inkarnacji przeżywa i o całym ciągu zdarzeń zerowe lub mgliste ma pojęcie za każdym razem będąc na tej Ziemi, jakiż brak rozsądku, gdzie wielki rozum wasz, który wyciągnąłby z każdego dnia czy godziny pobytu na Ziemi logiczne wnioski.
Rozum sługa wasz nie lecz był Lucyfera, który topił was w próżności, w lenistwie duchowej ospałości, oziębli staliście się dla siebie i dla innych, wasze uczucia zamarzły, lody serca wam pomroziły, duchy ludzkie siedziały w więziennych ziemskich ciałach, które chcecie nazywać człowiekiem.
Deklaracje wolnościowe piszecie, narody ogłaszacie demokracjami, a prawo ziemskie gnębi was od wieków wielu i trzymał was Lucyfer we własnych celach, gdzie strażnik rozum doglądał was przy jego boku.
Gdzie wolność duchowa się podziała, gdzie wola życia duchowego uleciała? Wszystko odeszło od was, zero sobie zostawiliście dobrego, Pana Stworzyciela prawa odrzuciliście i w swoje życie bez wprowadzenia było i nadal tak jest!
Czekacie na nagrodę, Oskara lub inną ziemską błyskotkę, a dary Pana Stworzyciela, które wokół was bez widzenia, bez podnoszenia i bez rozwijania, chorzy, głusi i ślepi dalej do ciemności otchłani zmierzacie.
Jak wam pomagać, trochę do przodu idziecie i upadacie, wiara wyschła w was całkowicie, pozostała już tylko ślepa ta z kościołów tak zwana religia, która od Pana Stworzyciela odeszła, gdyż w Pana prawach jest bez współbrzmienia i występuje przeciwko Prawdzie.
Smutny los macie i jeszcze smutniejszy codziennie sobie układacie lecz rozum wypije z wami kielicha lub butelkę win waszych, może nabędzie wam kolejny błazeński ubiór lub większą czy mniejszą techniczną zabawkę.
Ktoś kiedyś nabędzie wam może kwiaty i położy wam na grobie lecz wtedy będziecie wy w wielkiej rozpaczy.
Powstaniecie martwi duchowo z grobów i będziecie sądzeni, koniec waszej duchowej świadomości!
Ból, syk rozpaczy, to za małe słowa tego, co was czeka, was śpiące duchy, leniwie snujące się po Ziemi.

Końca swojego się doczekacie, bądźcie tego pewni.