Płynie Miłość płynie...
62.
Płynie Miłość płynie w duchowej krainie, każdego kogo
napotka ożywi jak owoc soczysty i słodki.
Słowa przepojone Prawdą jak
słodkie owoce odżywiają ducha, następnie ciało wzmacniają, inspirują delikatnie
do podróży ze Światłem, które dumnie po tej Ziemi kroczy i na Prawdę otwiera
ludziom oczy.
Ci, którzy powieki mają
przez gęstą materię ‘przyspawaną’, jak otworzą się na Prawdę i jak Prawdę
poznają?
Tylko operacja dość bolesna
może rozciąć spawy lecz czy po otwarciu powiek oczy będę coś widziały, czy może
zaszły bielmem? Gdyż od wielu lat, może wieków całych oczy na Prawdę się zamykały,
chociaż ziemskie ciało o Prawdę ociera się cały czas.
Jak wam ludzie dzisiaj
pomóc, gdy wy już sami bez chcenia jesteście aby powrócić do swojego domu?
Ziemskie klatki wynajmowane na tej Ziemi do zamieszkania przez wasze ciała są
waszym najwyższym ideałem, w których z rodzinami dusicie się, krew gęstnieje, a
serce boli i się starzeje, a na twarzy ból bycia ziemskiego malowany, gdyż od
Prawdy oddaliliście się.
Za to chętnie codziennie z
Lucyferem chodziliście po sprawunki, a na liście; próżność, brak pokory, chore
ciało całe, smutek, apatia, lista jest bardzo długa, a duch głodny, spragniony
i osłabiony jak koszyk po sprawunkach, który w rzeczywistości choć pełny to
jest pusty, gdyż po opróżnieniu jego zawartości bycie na tej Ziemi zasadniczo
wam się pogorszy, jak zauważyliście to z wcześniejszych lat.
Wniosek wypływa taki; że ziemskim siebie ducha bez możliwości nakarmienia
jest, choć napełniacie wózki cały czas.
Puste wózki, puste samochody
i mieszkania, ludzie cienie po miastach i wioskach leniwie snują się. Miłość
duchowa was omija, ale choroba do was mocno lgnie, a na końcu ślepej drogi lej
rozkładu.
Kto z was się nad tym
wszystkim zastanowi, uważnie Słowo rozważy, wsłucha się w siebie ducha i
wreszcie Prawdą się rozpali i rozżarzy, kto chce dziś Prawdy słuchać i
posłuchać… cisza wokół, brak odpowiedzi lecz ja ciągle wołam, może choć jeden
usłucha!
Czas ziemski życie ziemskie
odmierza, a duch światły świadom siebie drogami Pana stworzenie przemierza i
każdemu pomaga, kto chcenie poznania w sobie ma, cenny to diament, który
poprzez szlify jest coraz cenniejszy, gdyż prawa Stworzyciela zna.
Szlify, to życie duchowe
przez przeżywanie zdobywane codziennie, diament wartościowy, to duch, który
życie zna, dlatego jest żywy i ruchliwy, chcenie dążenia ku Światłu ogromne w
sobie ma i przez Prawdę na poziom duchowo istotny dąży.